Barycz

Powierzchnia sołectwa:
246,81 ha

Liczba mieszkańców:
51 mieszkańców (25 Mężczyzn, 26 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
12 – Stan na 10.07.2015 r.

Wieś położona na Równinie Jawora, w dolinie jednego z dopływów Wierzbiaka, na wysokości 160 m n.p.m., około 6 kilometrów na północny – wschód od Jawora. O Baryczy pierwsze wiadomości występują w źródłach z XIII wieku (Baricz), w XIV pojawia się w dokumentach jako Bartschow (1371 r.). W 1281 roku w Baryczy książę wrocławski Henryk IV Probus zorganizował zjazd książąt piastowskich ze Śląska, Wielkopolski i Małopolski. Oficjalnym celem spotkania było uregulowanie najważniejszych spraw państwowych oraz gospodarczych. Na zaproszenia księcia Henryka IV Probusa odpowiedziało i stawiło się zaledwie trzech książąt: wielkopolski Przemysł II, legnicki Henryk Gruby oraz głogowski Henryk. W czasie uczty, doszło do wydarzenia, które tak opisał piętnastowieczny polski kronikarz Jan Długosz: „Probus gwałcąc razem prawo gościnności i prawa narodu, prawa boskie i ludzkie, w dniu pierwszym ich przybycia zbrodniczo, sam osobiście i z pomocą licznego zastępu rycerstwa ich pochwytał i odprowadziwszy do Wrocławia jak więźniów, każdego z nich osobna pod najściślejszą osadził strażą”. Ostatecznie przebiegły książę Henryk IV Probus wypuścił uwięzionych książąt. Ci jednak wcześniej poczynili na jego rzecz pewne ustępstwa (Przemysł II odstąpił ziemię wieluńską, a książęta śląscy zobowiązali się do dostarczenia w razie potrzeby pomocy zbrojnej).

Okres rozwoju wsi przerwały kolejno wojny: husyckie (XV w.), trzydziestoletnia (1618 – 1648), śląskie (XVIII w.) oraz napoleońskie (początek XIX w.). Po zakończeniu epopei napoleońskiej względna stabilizacja spowodowała, iż w kolejnych latach (XIX i początek XX w.) sytuacja ekonomiczna wsi i jej mieszkańców uległa poprawie. Ludność Baryczy utrzymywała się głównie z rolnictwa i hodowli zwierząt. W 1945 roku wieś zajęły wojska radzieckie. Wkrótce potem znalazła się ona w granicach państwa polskiego.

Drzymałowice

Powierzchnia sołectwa:
345,37 ha

Liczba mieszkańców:
135 mieszkańców (65 Mężczyzn, 73 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
27 – Stan na 10.07.2015 r.

Mała wieś leżąca u zachodniego podnóża Wzgórz Granowickich i Wzgórz Goczałkowickich (w północnej części Wzgórza Strzegomskiego), na wysokości ok. 195-200 m n.p.m.

Początki wsi sięgają być może XIII wieku, choć już dużo wcześniej rozwijało się tu jakieś osadnictwo, co potwierdzają znaleziska archeologiczne. Jednak pierwsza wzmianka w źródłach o tej miejscowości pochodzi z drugiej połowy XIV wieku (1384 r. – Dytherichsdorff, 1387 r. – Dytherichsdorf). Była wtedy niewielką posiadłością rycerską, należącą do rycerza Hannosa Predela. Zresztą informacji o dziejach wsi z tego okresu nie ma zbyt wiele. Głównie dotyczą one czynszów oraz ich sprzedaży w XIV – XV wieku. W XVI wieku, gdy wieś należała do znanego rodu Schweinichenów (Świnków) szybkie postępy poczyniła tu reformacja. Większa część mieszkańców przeszła na protestantyzm, przejmując miejscową świątynie, na temat której nie zachowało się wiele źródeł. W czasie wojny trzydziestoletniej (1618-1648), która nie oszczędziła mieszkańców wsi, właścicielem Drzymałowic była Ewa Keulin (1637 r.). Następnie przeszła w ręce Sigmunda Nicolausa Giersdorffa. Po zakończeniu wojny kościół w Drzymałowicach zwrócony został ok.1654 roku katolikom i jego dalszy los nie jest znany (najpewniej uległ zniszczeniu, być może jego pozostałością była drewniana dzwonnica.). W dokumentach z drugiej połowy XVII wieku wieś figuruje pod nazwą Dittersdorff (1677 r.). W XVIII wieku, Drzymałowice w dalszym ciągu były niewielką wioską. Obciążenia podatkowe z posiadłości szacowano na 595 talarów, a chłopskie na 148 talarów.

W 1721 roku we wsi ówcześni właściciele wznieśli dwór, który otoczono kamiennym murem.. Rezydencja spłonął w 1787 roku w wyniku pożaru wywołanego uderzeniem pioruna. Wkrótce go jednak dwór odbudowano, a następnie na początku XX wieku przebudowano. Świadczy o tym pamiątkowa tablica, wmurowana w dawnym, do dziś zachowanym budynku czeladnym. W drugiej połowie XVIII wieku osada często zmieniała właścicieli. Kolejno należała bowiem do: Konrada Ferdinanda von Niemiz, Johanna von Schellendorf, Johanna Sigmunda von Schellendorfa auf Gräzberg. Wartość dóbr drzymałowickich szacowano wtedy na niewiele ponad 15000 talarów. W 1768 roku utworzona została szkoła ewangelicka. W 1785 roku we wsi mieszkało 21 zagrodników i 5 chałupników. Rok później liczyła łącznie 180 mieszkańców.

W 1813 roku we wsi i okolicach pojawiły się oddziały francuskie i prusko-rosyjskie. W 1825 roku Drzymałowice liczyły 25 domów, szkolę ewangelicką, folwark i wiatrak i były w posiadaniu starosty von Hugo. Liczba ludności sięgała 243 osób. Nieliczni katolicy uczęszczali na nabożeństwa do kościoła w Luboradzu, a ewangelicy do kościoła w Mierczycach. Od 1837 roku wieś należała do rodu von Demuth. Nowi właściciele zakupili posiadłość za ponad 45 000 talarów. W tym okresie wieś rozwijała się i rozrastała. Ludność zajmowała się przede wszystkim rolnictwem i hodowlą zwierząt. W tutejszym folwarku hodowano ponad 1200 merynosów. Źródła z 1840 roku informuję, iż we wsi było 47 domów, folwark, 2 gospody. W 1870 roku roczny dochód z majątku w Drzymałowicach przyniósł właścicielowi Hugo von Demuth kwotę 4717 talarów. Dane statystyczne z 1871 roku szacowały liczbę mieszkańców na 282 osoby. Po 1918 roku we wsi wybudowano nową szkołę. Liczba mieszkańców wsi wynosiła wtedy poniżej 250 osób (1920 r.-247, 1941 r.- 245, 1945 r.-239). W 1945 roku wieś zajęły oddziały Armii Czerwonej. Drzymałowice powróciły w granice państwa polskiego.

Godziszowa

Powierzchnia sołectwa:
889,06 ha

Liczba mieszkańców:
328 mieszkańców (151 Mężczyzn, 177 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
90 – Stan na 10.07.2015 r.

Wieś położona na Równinie Jawora, na wysokości 175-185 m n.p.m., 5 kilometrów na północ od Jawora. Pierwszy źródłowy zapis o tej miejscowości pochodzi z 1318 roku. Podaje on między innymi informację o gotyckim kościele, który był we wsi. Obecnie jest to jednonawowa świątynia pw. Św. Szczepana, przebudowana w XVIII wieku. Według starych kronik najcenniejszym elementem kościoła był ołtarz, który jednak został przeniesiony w inne miejsce.

Ciekawym zabytkiem Godziszowej jest kamienny krzyż zwany krzyżem pojednania lub pokutnym. Kilka lat temu przeniesiony został na wzgórek, kilkadziesiąt metrów na południe od posesji nr 51. Jest on reliktem średniowiecznego prawodawstwa, które obowiązywało na Śląsku od końca XIII do XVI wieku. Była to specyficzna forma wymierzania kary za zbrodnię. Krzyż taki stawiano zazwyczaj w miejscu morderstwa. Sprawca według obowiązującego wówczas prawa musiał pochować ofiarę na swój koszt, zamówić w jej intencji mszę, pokryć koszta procesu sądowego, odbyć pokutną pielgrzymkę, zapewnić utrzymanie rodzinie ofiary i wystawić krzyż lub kapliczkę z np. zaznaczonym narzędziem zbrodni (interesujący nas krzyż ma wyryty miecz jako narzędzie zbrodni). Po wykonaniu tych zaleceń, przy krzyżu dochodziło do symbolicznego pojednania sprawcy z rodziną ofiary.

We wsi znajdował się pałac, wybudowany na początku XVIII wieku przez jednego z ówczesnych posiadaczy miejscowości. Niewykluczone, iż wcześniej w tym miejscu stał dwór, być może o charakterze obronnym. Aż do 1945 roku pałac był rezydencją kolejnych właścicieli wsi. Po zakończeniu drugiej wojny światowej mieściła się w nim siedziba PGR- u. Jego barokowo – rokokowe fragmenty zachowały się do dziś.

Na przestrzeni wieków Godziszowa wielokrotnie zmieniała właścicieli. W drugiej połowie XVI wieku należała ona prawdopodobnie do znanego śląskiego rodu von Zedlitz. W latach osiemdziesiątych XVI wieku głośno było o Hansie von Zedlitz z Godziszowej, który prowadził żywot rycerza – rabusia (raubrittera), łupiąc okoliczne szlaki i włości. W 1585 roku został on ujęty przez namiestnika księstwa świdnicko – jaworskiego Mathesa von Logau i osadzony w jaworskim więzieniu. Próbował, bezskutecznie z niego uciec, zabijając jednego ze strażników. Ostatecznie w 1586 roku pod Wieżą Strzegomską został on stracony, co skrzętnie odnotowały miejscowe kroniki. Tymczasem Godziszowa w 1596 roku była własnością rodu von Rorrwitz. Kolejni posiadacze dóbr godziszowskich to między innymi Adam von Prose (1600 r.), Georg von Busswog (1626 r.), nieznany z imienia von Wiese (1720 r.), Johan Ludwik von Harbuwal (do 1746 r.), Johan Gottfried von Oxlen (1746 – 1766), Albert Raimund von Ohlen (od 1766 r.). W rękach rodu von Ohlen wieś znajdowała się do 1829 roku. Prawdopodobnie w 1863 roku dobra nabyła rodzina von Kramstów. W 1876 roku po śmierci Heleny Luisy z domu von Kramsta, posiadłość odziedziczył mąż Rudolf baron Miller von Gärtringen. Ten zaś przekazał ją z końcem XIX wieku synowi Wilhelmowi baronowi Miller von Gärtringen, w którego rękach pozostała ona do czasów drugiej wojny światowej. W 1945 roku miejscowość znalazła się w granicach państwa polskiego.

Uwagę zwraca też krzyż pokutny z wyrytym mieczem, ostatnio przeniesiony na wzgórek, kilkadziesiąt metrów na południe od posesji nr 51.

Grzegorzów

Powierzchnia sołectwa:
312,73 ha

Liczba mieszkańców:
121 mieszkańców (58 Mężczyzn, 63 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
18 – Stan na 10.07.2015 r.

Mała wieś położona na Równinie Jawora, na wysokości 196 m n.p.m., 3 kilometry na wschód od Jawora. Jej początki sięgają końca XVI wieku. Założył ją Grzegorz Steiner w 1590 r. – po pożarze, jaki strawił kilka domów na wschodnim skraju obszaru Jawora. Między wsią a miastem leżał tzw. „grunt książęcy”, gdzie księżna Jutta, żona księcia wrocławskiego Henryka III Białego, miała podczas jazdy traktem wrocławskim urodzić w 1249 roku dziecko. Na pamiątkę tego faktu grunt ten był nieuprawiany aż do roku 1765, a do wojny trzydziestoletniej właściciel otrzymywał rocznie 10 talarów tytułem rekompensaty. Obok wsi leży stara strzelnica miejska, założona w 1861 roku.

Obok wsi biegnie linia kolejowa. Po wojnie do roku 1980 dwa razy dziennie, rano i wieczorem, zatrzymywał się na miejscowej stacji pociąg osobowy relacji Jawor – Malczyce.

Luboradz

Powierzchnia sołectwa:
434,85 ha

Liczba mieszkańców:
206 mieszkańców (97 Mężczyzn, 109 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
41 – Stan na 10.07.2015 r.

Miejscowość położona u podnóży niskiego północnego ramienia Wzgórz Strzegomskich nad rzeką Wierzbiak, na wysokości ok. 180 m n.p.m., 8 km na wschód od Jawora. Już w zamierzchłych czasach musiała tu istnieć jakaś osada. Świadczyć o tym mogłoby odkryte tu po wojnie cmentarzysko z okresu kultury łużyckiej. Pierwsze wzmianki o wsi pochodzą z początku XIII wieku (1203 r. – Loboratz). Na temat jej najdawniejszych dziejów nie zachowało się wiele informacji. W XVI wieku ówcześni właściciele wsi wybudowali renesansowy dwór o charakterze obronnym. Jego budowniczymi mogli być przedstawiciele rycerskiego rodu von Bock. Jeden z członków tego rodu, rycerz Hans von Bock ufundował w 1581 roku renesansową świątynię, która najprawdopodobniej powstała w miejsce innego gotyckiego kościoła wzmiankowanego przez dokumenty z 1408 roku. Świątynia pw. Zaślubin NMP w Luboradzu ze swoimi renesansowymi elementami jest obecnie jednym z najcenniejszych zabytków nie tylko gminy Mściwojów, ale również Dolnego Śląska.

Od drugiej połowy XVII wieku aż do 1890 roku Luboradz należał do znanej śląskiej rodziny magnackiej von Nostitz, która w latach 1681 – 1686 przekształciła dwór w barokowy pałac, będący obecnie jedną z największych atrakcji Dolnego Śląska. Ów pałac był główną rezydencją rodu i centrum administracyjnym (od XVIII w.) ich licznych w okolicach folwarków i włości. Pod koniec XIX wieku wieś przeszła w ręce rodu von Wolkenstein – Trostburg i była jego własnością do 1945 roku.

Kopernikowski „De Revolutionibus” w Luboradzu

Swoją teorię heliocentryczną Mikołaj Kopernik wyłożył w dziele „De Revolutionibus orbium coelestium” („O obrotach sfer niebieskich”). Rękopis tej pracy do czasów jego śmierci znajdował się we Fromborku. Były to luźne kartki, które oprawiono dopiero w 1603 roku. Tom nie zawierał ani karty tytułowej ani też nazwiska autora. Później na mocy testamentu polskiego astronoma trafił on do Tiedemana Giesego, biskupa warmińskiego. Ten z kolei przekazał go Jerzemu Joachimowi Retykowi, astronomowi, matematykowi i lekarzowi na dworze króla Zygmunta Augusta. To właśnie on namówił Kopernika do wydania tego dzieła, które ukazało się w wirtemberskiej drukarni Jana Petreiusa. Od 1554 roku Retyk zamieszkał w Krakowie, gdzie rozpoczął praktykę lekarską, pełniąc nawet funkcję nadwornego medyka Zygmunta Augusta. Do pomocy przyjął, dobrze zapowiadającego się matematyka, Walentego Othona z Magdeburga. Gdy w 1574 roku w Koszycach zmarł Retyk, Othon odziedziczył cały jego księgozbiór wraz z wspomnianym naukowym traktatem, który z nim powędrował do Heidelbergu, gdzie objął katedrę matematyki. Po jego śmierci w 1603 roku trafił on do rąk Simona Petiscusa, profesora matematyki tegoż uniwersytetu. W 1608 stał się własnością Jakuba Christmanna, pełniącego funkcję dziekana „atrium” w tej uczelni. W 1614 roku od wdowy po Jakubie Christmannie, kupił go Jan Amos Komensky. To od niego nabył, w nieznanych nam okolicznościach Otto von Nostitz, starosta księstwa świdnicko – jaworskiego i właściciel dóbr luboradzkich. Przypuszczalnie transakcja ta miała miejsce w czasie wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648), a z całą pewnością przed 1665 rokiem. Niewątpliwie pierwszym jego miejscem pobytu na Ziemi Jaworskiej był zamek w Jaworze. Tam manuskrypt został wpisany do inwentarza biblioteki Nostitza pod numerem MSe 21. Po 1665 roku, to jest po jego śmierci „De Revolutionibus” wraz z całym księgozbiorem trafił do Luboradza, nim powędrował dalej.

Historycy zajmujący się badaniem losów tego rękopisu podkreślają, że okres ten w jego dziejach jest najbardziej tajemniczy. Kwerenda przeprowadzona w Archiwum Nostiztów (zbiory Archiwum Państwowym we Wrocławiu) nie wniosła do badań historycznych nic nowego. To milczenie źródeł tak skomentował Andrzej Bielecki w swoim artykule „Śladami rękopisu. Próba zarysu dziejów autografu kopernikowskiego „De Revolutionis”” (Sobótka, R. XXIX (1974) „Może zresztą i dobrze się stało, że bezcenny rękopis znalazł schronienie bez rozgłosu w prowincjonalnej bibliotece ordynackiej, w tym bowiem czasie dzieło Kopernika „jako zawierające fałszywą doktrynę pitagorejczyków”, umieszczono w opisie ksiąg zakazanych”.

Pod koniec lat 60-tych XVII wieku, za sprawą Jana Hartwiga von Nostitza praca polskiego astronoma została wywieziona do ich pałacu w Pradze. Tam przez na przeszło 150 lat przeleżała zapomniana przez wszystkich. Dopiero w 1840 roku Karel Slavomir Amerling na łamach czeskiego tygodnika „Kvĕty”, wydawanego w Paryżu, napisał o odnalezieniu w bibliotece tej magnackiej rodziny manuskryptu „De Revolutionibus”. Polsce został przekazany dopiero 5 lipca 1956 roku. Obecnie znajduje się w Bibliotece Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Wędrówka dzieła polskiego astronoma była imponująca. W tej swoistej podróży zawędrował do Luboradza, który mimo, że nie jest powszechnie znany, dał mu pewne schronienie w tak niespokojnych czasach.

opr. Mirosław Szkiłądź

Marcinowice

Powierzchnia sołectwa:
429,90 ha

Liczba mieszkańców:
253 mieszkańców (122 Mężczyzn, 131 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
50 – Stan na 10.07.2015 r.

Marcinowice leżą na Wzgórzach Strzegomskich, na wysokości 200 m n.p.m., 11 kilometrów na wschód od Jawora. Na podstawie źródeł sądzić można, iż są one najstarszą lub jedną z najstarszych wsi wchodzących w skład gminy Mściwojów. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi bowiem z dwunastowiecznego dokumentu. W nim w 1175 roku książę śląski Bolesław Wysoki przekazał wieś cystersom z Lubiąża. W źródłach wymieniana jako Martini villa (1250 r.), Martinsdorf (1410 r.), Mertensdorff (1511 r.), Mertzdorf (1765 r.), Merzdorf bei Jauer (1920 r.). Po lubiąskich cystersach kolejnym właścicielem wsi był ród von Schweinichenów (Świnków). W okresie wojny trzydziestoletniej wieś należała do starosty księstwa świdnicko-jaworskiego Georga Ludwiga von Stahremberga, znanego ze zdecydowanej polityki wobec protestantów.

W dokumentach z XIV wieku odnotowano istnienie kościoła. Wymieniony został on w rejestrze nuncjusza papieskiego Gelhardusa (Galhardusa) de Cerceribusa jako „ecclesia de Martini villa” (1335 r.). W XVI wieku świątynie przejęli ewangelicy, którzy jednak w 1633 roku musieli ją zwrócić katolikom. Wkrótce potem, najprawdopodobniej uległa ona zniszczeniu. Obecna świątynia w Marcinowicach (kościół filialny pw. św. Anny) zbudowana została bowiem w XVII wieku i była dwukrotnie przebudowywana w XVIII wieku i w latach 1899-1901. Jest to obiekt jednonawowy z wielobocznym, krzyżowo sklepionym prezbiterium oraz wieżą zwieńczoną iglicowym hełmem. Posiada sporo cech architektury neoklasycystycznej. Wewnątrz świątyni wiele elementów: ołtarz, rzeźba św. Anny, ambona, prospekt organowy z XIX wieku, zwłaszcza z jego drugiej połowy. Na zewnętrznym murze zachowały się późnogotyckie i renesansowe płyty nagrobne i jedna herbowa z herbem rodu Świnków. Pod chórem znajduje się uszkodzona kamienna kapliczka z początku XVI wieku. Wokół kościoła położony jest stary cmentarz, założony jeszcze w XIV wieku. Całość otoczona murem obronnym z bramą z około 1600 roku. Tuż obok bramy wmurowana w murze uszkodzona kapliczka pokutna. Po 1648 roku patronat nad miejscową parafią sprawował Melchior von Zedlitz, a proboszczem był Augustus Sylverine.

W czasie wojny trzydziestoletniej, nieopodal Marcinowic rozegrał się jeden z ważniejszych śląskich epizodów tego konfliktu. Trzydziestego pierwszego maja 1642 roku doszło tu do ważnej bitwy pomiędzy wojskami szwedzkimi i cesarskimi. Szwedzi dowodzeni przez świetnego wodza Lenarta Torstenssona rozgromili wojska cesarskie księcia Franciszka Albrechta von Sachsen- Lauenburg. Ten ostatni dostał się do niewoli, gdzie wkrótce potem zmarł z powodu odniesionych ran. Skutkiem tej bitwy było opanowanie przez Szwedów ważnej twierdzy świdnickiej.

W latach pięćdziesiątych XVII wieku właścicielem Marcinowic został starosta księstwa świdnicko-jaworskiego Otto von Nostitz z Luboradza. W rękach tego rodu wieś pozostawała przez kolejne dziesięciolecia. Na przełomie XVII i XVIII wieku była to niewielka posiadłość, która wchodziła w skład większego majątku z centrum w Luboradzu. W 1726 roku obciążenia podatkowe z majątku sięgały zaledwie 435 talarów, a chłopskie – 200 talarów. W 1786 roku wieś liczyła 191 mieszkańców i stanowiła jeden majątek wraz z pobliskim Niedaszowem. Dane statystyczne z pierwszej połowy XIX wieku podają, iż we wsi obok folwarku znajdował się kościół katolicki należący do parafii Mściwojów oraz wiatrak. W 1825 roku liczba mieszkańców wzrosła do 302 osób. Marcinowice wchodziły wtedy w skład ogromnego majątku należącego do hrabiego von Nostitz-Rineck z Niwnic (wieś nieopodal Lwówka Śląskiego). Z opisu wsi z 1840 roku wiemy, iż znajdowały się w niej m.in. 54 domy, niewielki dwór, kościół katolicki wraz z plebanią, gospoda, wiatrak, 3 warsztaty tkackie. Ludność (352 mieszkańców) żyła głównie z rolnictwa i hodowli zwierząt (113 sztuk bydła, 810 merynosów). Właścicielem Marcinowic był wtedy hrabia von Nostitz-Rineck z Pragi. W 1870 roku majątkiem von Nostitzów-Rineck, który liczył 859 morgów zarządzał dzierżawca o nazwisku Keller. Dobra przynosiły roczny zysk w wysokości 3784 talarów. W 1920 roku osada liczyła 310 mieszkańców, w roku 1941 liczba ta zmalała do 266 osób. W 1945 roku mieszkańców Marcinowic było 327. W 1945 roku do Marcinowic wkroczyły wojska radzieckie. Z końcową fazą drugiej wojny światowej wiążą się niejasne okoliczności śmierci grupy radzieckich żołnierzy. Ich ciała pogrzebano w pobliżu wsi, a następnie, już po wojnie poddano ekshumacji i pochowano na cmentarzu wojskowym w Jaworze. W miejscu ich pierwszego pochówku ustawiono pamiątkowy obelisk.

Mściwojów

Powierzchnia sołectwa:
839,09 ha

Liczba mieszkańców:
Mściwojów – 412 mieszkańców (193 Mężczyzn, 219 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.
Rybno – 30 mieszkańców (17 Mężczyzn, 13 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
Mściwojów – 105 – Stan na 10.07.2015 r.
Rybno – 8 – Stan na 10.07.2015 r.

Wieś leżąca 6 km na wschód od Jawora. Położona nad rzeką Wierzbiak, na wysokości 190-195 m n.p.m. na styku Równiny Jawora i Wzgórz Strzegomskich. Obecnie siedziba Urzędu Gminy.

Początki wsi sięgają najprawdopodobniej pierwszej połowy XIII wieku. Niewykluczone, iż jej założenie było w wynikiem akcji osadniczej rozwijającej się za panowania księcia Henryka I Brodatego lub jego syna księcia Henryka II Pobożnego. W źródłach pierwsze wzmianki pochodzą z XIII i XIV wieku ( 1251 r. – Provin, 1280 r. – Profen, 1352 r. – Provyn, 1387 r. – Profin). Wieś najprawdopodobniej była wtedy posiadłością rycerskiego rodu von Profen, który był założycielem osady. Dokumenty z 1395 roku wymieniają jako właściciela wsi rycerza Henryka von Profen. Inne dokumenty z 1352 roku informują o uzasadnionych roszczeniach do czynszów ze wsi sióstr magdalenek z Lubania.

Już w XIII wieku we wsi znajdowała się świątynia. Jej istnienie potwierdzają jednak dopiero przekazy źródłowe z XIV wieku ( 1335 r.). Musiała ona ulec zniszczeniu, gdyż obecny kościół parafialny pw. NMP powstał jako budowla barokowa w 1792 roku i był przebudowywany w XIX stuleciu. W 1969 roku obiekt był gruntownie remontowany. W XVII wieku po zakończeniu wojny trzydziestoletniej (1648 r.), tutejszy proboszcz Augustin Sylverius rozwinął w miejscowym kościele kult cudownej figury Matki Boskiej Bolesnej. Miał on charakter lokalny, a do figury często pielgrzymowano oraz urządzano procesje. Świadectwem kultu są zachowane kapliczki przy murze cmentarza kościelnego, potwierdzają go również przekazy źródłowe pochodzące z końca XVII wieku. Po drugiej wojnie światowej dawne tradycje miejsca pielgrzymkowego rozwinął proboszcz ksiądz Ludwik Sieradzki.
Obecny kościół to budynek jednonawowy z dwuspadowym dachem, wydzielonym i zakończonym półkoliście prezbiterium i absydą oraz wieżą zwieńczoną iglicowym hełmem. Wnętrze świątyni jest dość bogato wyposażone zwłaszcza w osiemnastowieczne elementy barokowe. Na uwagę zasługują m.in. drewniana rzeźbiona ambona, organy, olejne obrazy. Ciekawie też prezentuje się zespół drewnianych, polichromowanych renesansowych i barokowych figur z XVI-XVIII wieku.

Przy kościele znajduje dawny cmentarz, wzmiankowany już w XIII wieku, otoczony kamiennym murem. Po drugiej stronie drogi położona jest plebania. Jej okazały murowany budynek pochodzi z drugiej połowy XIX wieku.
Do wspomnianego rodu von Profen wieś należała do 1480 roku, kiedy to stała się własnością ród von Bibran, któremu przypisuje się wzniesienie we wsi renesansowego dworu. Do von Bibranów Mściwojów należał do około 1540 roku, wtedy to ponownie powrócił on do rodu von Profen, by następnie najprawdopodobniej ponownie przypaść rodzinie von Bibran. W dokumencie z 1637 roku jako właściciel wsi wymieniona była Magdalena von Bibran. Były to już czasy wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648), która znacznie zubożyła wieś, jak również przyczyniła się do spadku produkcji rolnej i liczby mieszkańców. Po jej zakończeniu nowym właścicielem wsi został baron Otto von Nostitz (1654 r.), który sprawował urząd starosty księstwa świdnicko-jaworskiego (1651-1665). W rękach rodu von Nostitz będzie ona przez kolejne dziesięciolecia. Wspomniany Otto von Nostitz, do którego należał też pobliski Luboradz założył około 1660 roku wokół tutejszej rezydencji wspaniały ogród ze stawem, który uchodził za jeden z najwspanialszych na Śląsku. Był on dobrem gospodarzem i w znacznym stopniu przyczynił się do odbudowy wsi. Na tzw. Winnej Górze założył winnicę i wybudował tam tłocznię.

Na początku XVIII wieku Mściwojów był dużą posiadłością ze wspaniałym kompleksem parkowo-pałacowym. Wieś stanowiła centrum administracyjne dóbr rodu von Nostitz. Wkrótce potem, w pierwszej połowie XVIII wieku straciła ona swoją pozycję na rzecz Luboradza i Snowidzy. W 1765 roku wartość tutejszego majątku szacowano na blisko 25000 talarów. Wieś zamieszkiwało: 16 kmieci, 12 zagrodników, 22 rzemieślników, 50 chałupników i 5 wolnych ludzi. Statystyki z końca XVIII wieku wymieniają we wsi kościół katolicki, plebanię, szkołę, folwark, dwa młyny wodne, wiatrak. Liczba mieszkańców w 1781 roku wynosiła 506 osób.

Epopeja napoleońska nie ominęła Mściwojowa i okolic. W latach 1806-1813 maszerowały tędy wojska walczących stron, dokonując wielu zniszczeń i nakładając kontrybucje. W maju 1813 roku w okolicach Mściwojowa doszło do szeregu starć i potyczek wojsk francuskich z IV Korpusu generała Bertranda z prusko-rosyjskimi. Wieczorem 30 maja na kwaterze w Mściwojowie zatrzymał się sam generał.

W 1825 roku była własnością hrabiego von Nostitz-Rieneck z Niwnic. W Mściwojowie było wtedy ponad 80 domów, pałac i folwark, dwa młyny wodne, dwa wiatraki oraz katolicka parafia ze szkołą, a liczba mieszkańców wynosiła 724 osoby. Ewangelicy należeli do parafii w Jaworze. W skład posiadłości wchodził również folwark Rybno z czterema domami. W kolejnych latach wieś się rozrastała. Około połowy XIX wieku liczyła już 104 domy, ponadto pojawiła się szkoła ewangelicka, młyn konny, trzy gospody. Funkcjonowały trzy warsztaty tkackie. Liczba hodowanych owiec wynosiła blisko 1100 sztuk a bydła ponad 300. Pod koniec XIX wieku znaczenie traci tutejsza rezydencja, która podupadła, wieś natomiast uchodziła za bogatą i świetnie rozwiniętą. Świadczyła o tym najwyższa w Prusach kwota podatku gruntowego, którą płacili tutejsi chłopi posiadający ogromne gospodarstwa. Liczba mieszkańców sięgała 848 osób. W 1909 roku mieszkańcy wsi wybudowali dwie nowe szkoły: katolicką i ewangelicką. W okresie międzywojennym w Mściwojowie były obok trzech gospód, dwa sklepy, dwie piekarnie oraz młyn wodny z piekarnią. Dane z okresu drugiej wojny światowej mówią o ponad 600 mieszkańcach wioski ( 1941 r.- 657, 1945 r.- 624). Ostatnimi właścicielami dóbr byli hrabia Konstantin von Pfeil, który poległ w Rosji oraz hrabia von Wolkenstein-Trostberg. Zimą 1945 roku Dolny Śląsk objęty został bezpośrednio działaniami militarnymi drugiej wojny światowej. Dwunastego lutego 1945 roku do wioski wkroczyły oddziały radzieckie 3 Armii Pancernej Gwardii. Wkrótce potem we wsi pojawiła się polska administracja, Mściwojów po wielu wiekach ponownie znalazł się w granicach Polski. Początkowo, w latach 1945-1947 wieś nazywała się Promieniowo, Promieniowice. Od 1947 roku funkcjonuje pod nazwą Mściwojów.

Niedaszów

Powierzchnia sołectwa:
595,70 ha

Liczba mieszkańców:
330 mieszkańców (158 Mężczyzn, 172 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
65 – Stan na 10.07.2015 r.

Marcinowice leżą na Wzgórzach Strzegomskich, na wysokości 200 m n.p.m., 11 kilometrów na wschód od Jawora. Na podstawie źródeł sądzić można, iż są one najstarszą lub jedną z najstarszych wsi wchodzących w skład gminy Mściwojów. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi bowiem z dwunastowiecznego dokumentu. W nim w 1175 roku książę śląski Bolesław Wysoki przekazał wieś cystersom z Lubiąża. W źródłach wymieniana jako Martini villa (1250 r.), Martinsdorf (1410 r.), Mertensdorff (1511 r.), Mertzdorf (1765 r.), Merzdorf bei Jauer (1920 r.). Po lubiąskich cystersach kolejnym właścicielem wsi był ród von Schweinichenów (Świnków). W okresie wojny trzydziestoletniej wieś należała do starosty księstwa świdnicko-jaworskiego Georga Ludwiga von Stahremberga, znanego ze zdecydowanej polityki wobec protestantów.

W dokumentach z XIV wieku odnotowano istnienie kościoła. Wymieniony został on w rejestrze nuncjusza papieskiego Gelhardusa (Galhardusa) de Cerceribusa jako „ecclesia de Martini villa” (1335 r.). W XVI wieku świątynie przejęli ewangelicy, którzy jednak w 1633 roku musieli ją zwrócić katolikom. Wkrótce potem, najprawdopodobniej uległa ona zniszczeniu. Obecna świątynia w Marcinowicach (kościół filialny pw. św. Anny) zbudowana została bowiem w XVII wieku i była dwukrotnie przebudowywana w XVIII wieku i w latach 1899-1901. Jest to obiekt jednonawowy z wielobocznym, krzyżowo sklepionym prezbiterium oraz wieżą zwieńczoną iglicowym hełmem. Posiada sporo cech architektury neoklasycystycznej. Wewnątrz świątyni wiele elementów: ołtarz, rzeźba św. Anny, ambona, prospekt organowy z XIX wieku, zwłaszcza z jego drugiej połowy. Na zewnętrznym murze zachowały się późnogotyckie i renesansowe płyty nagrobne i jedna herbowa z herbem rodu Świnków. Pod chórem znajduje się uszkodzona kamienna kapliczka z początku XVI wieku. Wokół kościoła położony jest stary cmentarz, założony jeszcze w XIV wieku. Całość otoczona murem obronnym z bramą z około 1600 roku. Tuż obok bramy wmurowana w murze uszkodzona kapliczka pokutna. Po 1648 roku patronat nad miejscową parafią sprawował Melchior von Zedlitz, a proboszczem był Augustus Sylverine.

W czasie wojny trzydziestoletniej, nieopodal Marcinowic rozegrał się jeden z ważniejszych śląskich epizodów tego konfliktu. Trzydziestego pierwszego maja 1642 roku doszło tu do ważnej bitwy pomiędzy wojskami szwedzkimi i cesarskimi. Szwedzi dowodzeni przez świetnego wodza Lenarta Torstenssona rozgromili wojska cesarskie księcia Franciszka Albrechta von Sachsen- Lauenburg. Ten ostatni dostał się do niewoli, gdzie wkrótce potem zmarł z powodu odniesionych ran. Skutkiem tej bitwy było opanowanie przez Szwedów ważnej twierdzy świdnickiej.

W latach pięćdziesiątych XVII wieku właścicielem Marcinowic został starosta księstwa świdnicko-jaworskiego Otto von Nostitz z Luboradza. W rękach tego rodu wieś pozostawała przez kolejne dziesięciolecia. Na przełomie XVII i XVIII wieku była to niewielka posiadłość, która wchodziła w skład większego majątku z centrum w Luboradzu. W 1726 roku obciążenia podatkowe z majątku sięgały zaledwie 435 talarów, a chłopskie – 200 talarów. W 1786 roku wieś liczyła 191 mieszkańców i stanowiła jeden majątek wraz z pobliskim Niedaszowem. Dane statystyczne z pierwszej połowy XIX wieku podają, iż we wsi obok folwarku znajdował się kościół katolicki należący do parafii Mściwojów oraz wiatrak. W 1825 roku liczba mieszkańców wzrosła do 302 osób. Marcinowice wchodziły wtedy w skład ogromnego majątku należącego do hrabiego von Nostitz-Rineck z Niwnic (wieś nieopodal Lwówka Śląskiego). Z opisu wsi z 1840 roku wiemy, iż znajdowały się w niej m.in. 54 domy, niewielki dwór, kościół katolicki wraz z plebanią, gospoda, wiatrak, 3 warsztaty tkackie. Ludność (352 mieszkańców) żyła głównie z rolnictwa i hodowli zwierząt (113 sztuk bydła, 810 merynosów). Właścicielem Marcinowic był wtedy hrabia von Nostitz-Rineck z Pragi. W 1870 roku majątkiem von Nostitzów-Rineck, który liczył 859 morgów zarządzał dzierżawca o nazwisku Keller. Dobra przynosiły roczny zysk w wysokości 3784 talarów. W 1920 roku osada liczyła 310 mieszkańców, w roku 1941 liczba ta zmalała do 266 osób. W 1945 roku mieszkańców Marcinowic było 327. W 1945 roku do Marcinowic wkroczyły wojska radzieckie. Z końcową fazą drugiej wojny światowej wiążą się niejasne okoliczności śmierci grupy radzieckich żołnierzy. Ich ciała pogrzebano w pobliżu wsi, a następnie, już po wojnie poddano ekshumacji i pochowano na cmentarzu wojskowym w Jaworze. W miejscu ich pierwszego pochówku ustawiono pamiątkowy obelisk.

Siekierzyce

Powierzchnia sołectwa:
325,38 ha

Liczba mieszkańców:
148 mieszkańców (80 Mężczyzn, 68 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
27 – Stan na 10.07.2015 r.

Wieś leżąca na Równinie Jawora, 4 kilometry na południowy – wschód od Jawora, na wysokości 210 m n.p.m. Pierwszy źródłowa wzmianka o niej pochodzi z XIV wieku (1386 r. – Sekirwicz). W średniowieczu w okolicznych strumieniach i potokach poszukiwano cennych kruszców zwłaszcza złota. Niestety materiał źródłowy do najdawniejszych dziejów wsi nie jest zbyt obszerny.

Pod koniec maja 1813 roku w okolicach Siekierzyc doszło do wielu potyczek między woskami napoleońskimi i rosyjskimi. Trzydziestego maja we wsi usadowiła się na krótko 36. Dywizja generała Henri Charpentiera, która osłaniała XI Korpus marszałka Jacquesa Etienne Macdonalda. Ten ostatni już po zapadnięciu zmroku zatrzymał się kwaterą w Siekierzycach.

Po zakończeniu wojen napoleońskich zapanowała względna stabilizacja gospodarcza. Ludność tej niewielkiej wsi zajmowała się przede wszystkim rolnictwem i hodowlą zwierząt. Dane statystyczne z 1939 roku informują o 239 mieszkańcach, wymieniają również, iż we wsi istniała szkoła ludowa, gościniec, mleczarnia, kuźnia, warsztat kołodziejski, poczta oraz dworzec kolejowy na trasie Jawor – Gross Rosen – Strzegom. Warto odnotować także dwa kamieniołomy zwane „Charlottenbruch” i Schaluppe”. Znajdowały się one pomiędzy Siekierzycami a Czernicą. Zatrudnienie w nich znajdowali między innymi mieszkańcy wsi. Niegdyś, kilkaset metrów przed wsią , w pobliżu szosy stał kamienny krzyż pojednania, będący świadectwem dawnej zbrodni.

Snowidza

Powierzchnia sołectwa:
1468,46 ha

Liczba mieszkańców:
1079 mieszkańców (538 Mężczyzn, 541 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
296 – Stan na 10.07.2015 r.

Duża wieś położona na skraju Równiny Jawora, na wysokości 175 – 192 m n.p.m., 4 kilometry na północny – zachód od Jawora. Teren wsi był zasiedlony już w zamierzchłych czasach. Świadczą o tym wykopaliska archeologiczne. Powstała na miejscu prehistorycznej osady, gdyż po II wojnie światowej na terenie wsi odkryto trzy groby z okresu kultury łużyckiej. Pierwsza pisana wzmianka o wsi pochodzi z 1291 roku i związana jest z pierwszym właścicielem wsi Hugo von Hertwigswaldau. Od niego Snowidza wzięła swoją dawną nazwę – Hertwigswalde. Zachowały się wzmianki o dawnych mieszkańcach wsi: w 1367 roku Hanko von Polkewicz sprzedał Nickelowi von Sachinkirchen, wszystko co posiadał i co dostał w wianie od córki Petschena Fyowsa, a jednym ze świadków transakcji był Peter Czedlicz, co wskazywałoby na wczesne osiedlenie słynnego rodu Zeydlitz na terenie gminy Mściwojów.

Dwa lata później Nickel von Sachinkirche i Cunrad jego syn nadali żonie, wymienionego Cunrada, że [może dziedziczyć] spadek po nim, wszystko to co mają w Snowidzy w okręgu jaworskim. Wykonawcami tego postanowienia są Hanke, wójt dziedziczny w Legnicy, Hannos Polkewicz i Hannos Sachinkirche. Dano w Świdnicy, wieczorem, w dniu św. Tomasza, roku 1369. Niemieccy mieszkańcy wsi wzgórze znajdujące się za Snowidzą w kierunku Pawłowic nazywali Pogańskim Wzgórzem, gdyż w pradawnych czasach Słowianie czcili na nim pogańskich bogów.Jest również legenda związana z nazwą wsi. Przed bitwą na Legnickim Polu syn Henryka Pobożnego bawił na polowaniu i nocował na miejscu obecnej wsi. W nocy miał sen proroczy, że Tatarzy przegrają bitwę, lecz książę zginie. Po powrocie z polowania opowiedział sen księżnej Jadwidze, która nakazała mu zachować go w tajemnicy. Ale po bitwie poleciła założyć na tym miejscu wieś nazwaną „Sno – widza”, czyli „we śnie widzę”.

W centrum wsi znajduje się pochodzący z II połowy siedemnastego wieku pałac zbudowany dla rodziny von Richthofenów. Powstał on na miejscu starszej budowli o czym świadczą pozostałości otaczającej pierwotny dwór czworobocznej fosy (fosę usunięto w latach 70. ubiegłego wieku). Pałac, wielokrotnie przebudowywany, zatracił swój dawny charakter, lecz znajduje się w dobrym stanie. Około połowy XVIII wieku przy rezydencji założono wówczas bardzo modny tarasowy ogród ozdobny, rozbudowany około 1800 roku. Kamienny mur otaczający prostokątny taras zaopatrzono w balustradę, dobudowano drugi, węższy taras, powstały także dwa tarasy po zachodniej stronie fosy i wzniesiono budynek oranżerii. Między kościołem a pałacową fosą znajdował się ogród warzywny i sad. Później w tym miejscu powstał park naturalistyczny: Pierwotnie na obszarze grodzonym murem znajdował się ogród gospodarczy oraz staw hodowlany, powiązany strumieniem z maleńkimi oczkami wodnymi (…) Na przełomie XIX i XX w. staw hodowlany został osuszony, a na jego miejscu powstał niewielki park naturalistyczny (…) Ogród utrzymany jest w dobrym stanie. Odrestaurowano kamienne mury oporowe, posadzono ozdobne krzewy, zwłaszcza w partii najwyższego tarasu ogrodowego. Z nasadzeń z XVIII w. w ogrodzie rosną platany, jesiony i klony, natomiast znaczną część dawnego parku naturalistycznego porasta stosunkowo młody samosiew olszowy.

Kościół filialny wymieniany był w dokumentach w 1318 roku. Obecny kościół p.w. Wniebowstąpienia Pana Jezusa, o cechach gotyckich, zbudowany został około 1400 roku i przebudowany w XVIII wieku, a następnie odrestaurowany w XIX w. jest budowlą jednonawową z ostrołukowym portalem od strony południowej, otoczoną starym murem obronnym. We wnętrzu znajduje się XVI-wieczny obraz, malowany na desce, przedstawiający Sąd Ostateczny, przypisywany Cranachowi, późnośredniowieczna chrzcielnica kamienna z XVI w. oraz trzy nagrobki z XVI i XVII wieku.

Obok cmentarza zachowała się wieża zniszczonego już po II wojnie światowej kościoła protestanckiego.

W roku 1848 wybudowano we wsi pierwszą w okolicy cukrownię, której ruiny górują dziś nad okolicą.

Targoszyn

Powierzchnia sołectwa:
1064,92 ha

Liczba mieszkańców:
927 mieszkańców (470 Mężczyzn, 457 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
243 – Stan na 10.07.2015 r.

Targoszyn jest wsią wchodzącą w skład gminy Mściwojów. Początki tej miejscowości leżącej nad Osiną w północnej części Wzgórz Strzegomskich na wysokości ok. 200-205 m n.p.m. sięgają średniowiecza. Już w XIII wieku istniała tu osada. Źródłowo jednak potwierdzają jej istnienie dokumenty z XIV wieku (1335 r. – Beroldivilla, 1370 r. – . Beroldisdorff, 1389 r. – Bertoldstorf). Pochodzenie nazwy wsi tłumaczy się w dwojaki sposób. Jedna z hipotez mówi, iż wywodzi się ona od imienia rycerza Berolda (Bertholda), który miał być jej założycielem. Druga zaś tłumaczy nazwę wsi od niedźwiedzi (der Bäer), w które mogły obfitowały niegdyś okoliczne lasy. W dokumencie z 1335 roku ówczesny nuncjusz papieski Gelhardus (Galhardus) de Cerceribus umieścił w swoim spisie dziesięcin dochody z tutejszego kościoła „ecclesia de Beroldi villa”. Kolejny dokument z 1374 roku wymienia z kolei jej właściciela – wikariusza katedry wrocławskiej Nicolausa Czyrasa, który pobierał 10 marek rocznego czynszu ze wsi. Ten najprawdopodobniej sprzedał pół wsi braciom Rosicz (1387 r.). Podział wsi na mniejsze majątki utrzymał się przez długi okres czasu. Kolejnymi właścicielami różnych części wsi były m.in. rodziny von Bock, która w 1389 roku pobierała z części Targoszyna 20 marek czynszu oraz von Waldow (Waldau), której przedstawiciel Bernhard von Waldow w 1391 roku miał 10 marek rocznie z posiadanych tu łanów ziemi. Proces łączenia rozdrobnionych włości targoszyńskich trwał do przełomu XVI i XVII wieku.

W centrum wsi, w pobliżu drogi Mściwojów – Rogoźnica znajduje się kościół filialny pw. św. Jadwigi. Usytuowany jest na wzniesieniu, wokół niego znajduje się cmentarz. Całość otoczona jest kamiennym murem. Pierwsza wzmianka o kościele w Targoszynie pochodzi z 1335 roku. Obecna budowla to późnogotycka jednonawowa świątynia z czworoboczną wieżą zwieńczoną hełmem i prostokątnym prezbiterium pochodząca z przełomu XV i XVI wieku i rozbudowana w XVIII wieku. Najcenniejszym elementem wyposażenia świątyni jest gotycki tryptyk pochodzący z 1512 roku ukazujący Najświętszą Marię Pannę z Dzieciątkiem. Wykonany jest z polichromowanego drewna. Na uwagę zasługują także figuralna scena Złożenia do Grobu przeniesiona z innego kościoła w 1929 roku oraz pochodząca z końca XVIII wieku ambona i czternaście stacji Drogi Krzyżowej z końca XVII wieku. Warto też zwrócić uwagę na pochodzące z początku XX wieku neogotycką kamienną chrzcielnicę oraz organy. Na wieży zamontowany jeszcze w XVIII wieku brązowy dzwon wykonany w warsztacie Ch. Demningena. Pod koniec XIX wieku do wieży kościoła dostawiono przypory z cegły klinkierowej i skotwiono ją. Po II wojnie światowej świątynia była kilkakrotnie remontowana W roku 1966 odmalowano wnętrze kościoła. W latach 1972-1974 konserwacji poddano tryptyk z 1512 roku, przełożono pokrycie dachu oraz hełm wieży pokryto blachą.

W okresie reformacji kościół przejęli protestanci (ewangelicy). Pierwszym ewangelickim pastorem został w 1579 roku pochodzący z Lwówka Śląskiego Mikołaj Menzel. Jego protektorem był ówczesny właściciel Targoszyna (lub jego części) rycerz Hans von Bock. Menzel piastował swoją funkcję aż do śmierci w 1617 roku, ponadto był pastorem w Luboradzu i Drzymałowicach. Jego następcami byli kolejno: Christof Wenzel, Walentin Eicholz, Dawid Hartmann, a od 1632 roku Christof Lehnmann. Ewangelicy byli poddawani różnym szykanom i prześladowaniom ze strony katolickich urzędników cesarskich, zwłaszcza w okresie wojny trzydziestoletniej (1618 – 1648). Pastor Christof Lehnmann był w tym okresie krótko więziony przez władze w Jaworze. Pod koniec lat dwudziestych XVII wieku we wsi pojawiły się cesarskie oddziały dragonów Karola Lichtensteina, z zadaniem przymusowej rekatolizacji ludności. Z tej racji dragonów ironicznie nazywano „zbawicielami”. Ich działania dały się we znaki ludności całego księstwa świdnicko-jaworskiego. Dragoni całkowicie spustoszyli wieś, oszczędzając tylko kościół, który przetrwał zawieruchę wojenną. W maju 1654 roku kościół w wyniku tzw. redukcji kościelnej zwrócono nielicznym katolikom.

Do zubożenia wsi w tym okresie przyczyniły się częste przemarsze różnych wojsk, grabieże i kontrybucje. Na przełomie 1626/1627 na Dolnym Śląsku na kwaterach zimowych zatrzymała się cesarska armia świetnego wodza Albrechta Wallensteina. Jeden z jego oddziałów zatrzymał się w Targoszynie, który był wtedy własnością Dippranda von Bock. Ciężar utrzymania żołnierzy spoczął niestety na mieszkańcach wsi. Tylko w ciągu jednego tygodnia wieś musiała dostarczyć im: 2 woły, 5 cielaków,9 sztuk ptactwa, 10 sztuk jagniąt, 2 prosiaki, 10 karpi, 10 szczupaków obok dostawy innych ryb, jak śledzie, dorsze oraz pomniejszych, 10 sztuk drobiu, ćwiartkę mąki mielonej, 60 jaj, 5 ćwiartek piwa, chleba za równowartość 10 talarów i 21 groszy,26 funtów polan, 18 funtów świec i 10 wiader wina węgierskiego.

W 1637 roku gdy właścicieli wsi Georg Friedrich von Bock płacił podatek ze swoich dóbr targoszyńskich, to okazało się że ma deficyt w wysokości ponad 500 talarów. Dla porównania targoszyński majątek von Bock z 1527 roku wyceniony był na kwotę 4127 talarów. Dodatkowo w 1633 ludność Targoszyna zdziesiątkowała zaraza (wcześniej zaraza pojawiła się w 1572 roku). Targoszyn był tak zniszczony, że ówczesny pastor – wspomniany Lehnmann zamieszkał w pobliskim Mściwojowie i stamtąd kierował życiem swoich parafian między innymi w Targoszynie, Luboradzu.

Po zakończeniu wojny trzydziestoletniej, zniszczoną wieś za niewielkie pieniądze nabyła pani Schlibrin, która wkrótce wzniosła tu dwór. Rozpoczął się proces odbudowy miejscowości i usuwania zniszczeń, który trwał przez kilkanaście kolejnych lat. W tym okresie w dokumentach wieś wymieniana jest jako Baersdorff (1651 r.), Bärsdorf (1667 r.).

W 1660 roku właścicielem Targoszyna z nadania starosty księstwa świdnicko-jaworskiego Ottona von Nostitza był Friedrich von Zedlitz. Jednak już w 1661 roku posiadaczem włości targoszyńskich był Hans Albrecht von Spiller, a następnie hrabia Rzeszy Julius August von Bother (1720 r.), Hans Georg von Sabisch (1726 r.). Pod zarządem tego ostatniego Targoszyn uchodził za dużą posiadłość. Świadczyły o tym obciążenia podatkowe, te z majątku szacowano na ponad 1000 talarów, a obciążenia chłopskie na 1100 talarów. Od 1740 roku kolejnym właścicielem wsi był szambelan królewski baron Hans Georg von Bothmann. W 1765 roku mieszkało w niej 28 wolnych ludzi, 9 rzemieślników, 14 zagrodników, 9 chałupników, 13 kmieci. Wartość majątku barona szacowano na kwotę 28534 talarów. W 1769 roku dobra targoszyńskie objął baron Karl Ludwig von Richthofen. W rękach tego rodu Targoszyn znajdował się aż do 1945 roku. Nowy właściciel wkrótce potem rozpoczął budowę pałacu, który był główną siedzibą targoszyńskiej linii von Richthofenów.
Z 1776 roku pochodzi ciekawy dokument, informujący o istnej pladze wróbli w okolicach Targoszyna. Zalecono więc mieszkańcom, aby każdy z nich dostarczył na św. Marcina od 4 do 12 głów tych ptaków.
Dane statystyczne z 1786 roku podają, iż we wsi znajdował się kościół katolicki (należący do parafii w Konarach), plebania, folwark, szkoła, mieszkało w niej 42 zagrodników, 13 kmieci i 4 chałupników.

Koniec XVIII i początek XIX wieku nie był szczęśliwy dla mieszkańców Targoszyna. Najpierw wielki pożar strawił część wsi i pałac (1792 r.), a następnie w okresie wojen napoleońskich została ona złupiona przez walczące strony konfliktu (maj 1813 r.). trzydziestego maja 1813 roku między Rogoźnicą a Targoszynem stoczona została nierozstrzygnięta bitwa między wojskami francuskimi dowodzonymi przez marszałków generała Bertranda i marszałka Marmonta a oddziałami rosyjskimi księcia Eugeniusza Wirtemberskiego. W targoszyńskim młynie znajdowało się stanowisko dowodzenia generała Bertranda, gdzie odwiedził go marszałek Jacques Etienn Macdonald, po czym wspólnie objechali rosyjskie pozycje, oceniając siły przeciwnika.
Po zakończeniu wojen napoleońskich, kolejne lata to okres rozkwitu wsi. W 1825 roku posiadała ona 95 domów, pałac von Richthofenów, katolicki kościół parafialny, dwa folwarki, ewangelicką szkołę, dwa wiatraki, młyn. W 1842 roku liczyła już 113 domów, powstał jeszcze jeden młyn oraz browar. Wartość wsi szacowano wtedy na kwotę 158500 talarów. Zdecydowaną większość mieszkańców wsi stanowili ewangelicy, którzy należeli do parafii w Rogoźnicy. Liczba katolików była znikoma, także w miejscowym kościele katolickim odprawiano tylko trzy msze w ciągu roku. Mieszkańcy zajmowali się głównie produkcją rolną i hodowlą bydła np. hodowano 1800 półmerynosów. Ponadto 24 mieszkanców zajmowało się rzemiosłem a 10 – handlem. Dla rozwoju gospodarczego wsi pod koniec XIX wieku duże znaczenie miała budowa nowej szosy w kierunku Rogoźnicy oraz powstanie cukrowni w leżącym nieopodal Goczałkowie. Tą ostatnią uruchomili von Richthofenowie i było to jedno z pierwszych tego typu przedsięwzięć na Śląsku. Produkowany tu cukier eksportowany był do Niemiec, Szwajcarii, USA. Przed wybuchem II wojny światowej była to największa cukrownia na Dolnym Śląsku. Liczba mieszkańców stale wzrastała i wynosiła odpowiednio: w 1871 roku – 878 , 1920 r. – 919, 1941 r.- 1038, 1945 r. – 1074. W 1945 roku wieś znalazła się w granicach państwa polskiego.

Zimnik

Powierzchnia sołectwa:
189,64 ha

Liczba mieszkańców:
196 mieszkańców (100 Mężczyzn, 96 Kobiet) – Stan na 10.07.2015 r.

Liczba gospodarstw domowych:
70 – Stan na 10.07.2015 r.

Mała wieś u podnóża Rogoźnickich Wzgórz (część Wzgórz Strzegomskich), na wysokości ok.200-220 m n.p.m., około 8 kilometrów na południowy – wschód od Jawora.

Po raz pierwszy wzmiankowana w źródłach w XIV wieku (1357 r. – Kaldinhus, 1358 r. – Kaldinhaus). W tym okresie początkowo należała ona do Hanka z Zimnika i Conradusa Stillvoyt, aby następnie stać się własnością tego pierwszego. Przez długie lata Zimnik ekonomiczne był powiązany z pobliskim Niedaszowem (prawdopodobnie Zimnik był folwarkiem) i wraz z nim wchodził w skład większej posiadłości, którego centrum znajdowało się w Mściwojowie i Luboradzu. Od 1657 roku właścicielem całości tych dóbr był starosta księstwa świdnicko-jaworskiego – Otto von Nostitz. W siedemnastowiecznych dokumentach wieś figurowała pod nazwą Kalthausen (1651 r.), Kaltenhaus (1677 r.).

W XVIII wieku folwark w Zimniku nie był zaliczany do wielkich, a świadczą o tym jego obciążenia podatkowe, które w roku 1726 wynosiły zaledwie 290 talarów. W drugiej połowie XVIII wieku Zimnik słynął z uprawy ziemniaków i chmielu. Wzrosła wtedy też jego wartość.

W 1765 roku szacowano ją na ponad 11000 talarów. We wsi mieszkało 23 chałupników, 6 zagrodników, 6 rzemieślników, 4 wolnych ludzi.

Szczególnie pomyślny okres dla wsi przypadł na wiek XIX. Wtedy to rozpoczęto w pobliżu wsi przemysłową eksploatację granitu. Zwiększyła się liczba mieszkańców, którzy znajdowali zatrudnienie w kamieniołomach. W 1786 roku wieś liczyła 142 mieszkańców, a w 1885 roku już 327 i w dalszym ciągu zauważalna była tendencja zwyżkowa. W 1825 roku Zimnik wchodził w skład ogromnych posiadłości hrabiego von Nostitz – Rineck z Niwnic. Z opisu majątku wiemy, iż w Zimniku obok folwarku była szkoła katolicka oraz 29 domów. Mieszkańcy wsi wyznania ewangelickiego i katolickiego należeli do parafii w pobliskiej Rogoźnicy. W 1840 roku w Zimniku były 32 domy, gospoda oraz 5 kamieniołomów granitu. Majątek w 1870 roku przynosił von Nostitzom niewiele ponad 2000 talarów dochodu.

W 1869 roku (według innych źródeł – 1880 r.) w centrum wsi wzniesiono neogotycką dzwonnicę, która służyła do zwoływania do pracy robotników pracujących w tutejszych kamieniołomach.

W Kolejnych latach stale zwiększała się liczba mieszkańców wsi. W 1920 było ich 454, a w 1941 r. – 567. W 1945 roku Zimnik znalazł się w granicach państwa polskiego.